www.kuce.fora.pl

ja na oklep jedynie jeździłam na woltyżerce. ale to też nie było do końca na oklep, bo miałam czaprak woltyżerski no i wiadomo - pas woltyżerski, którego można się przytrzymać. A galop mi się wtedy ni ...

A ja od jakiegoś czasu piję drożdże (ble, ble, ble) i mam gładszą cerę. Z tym, że w mojej rodzinie od obu stron trądzik dawał się przodkom we znaki. Więc idealnie gładkiej cery nigdy nie będę miała. : ...

wiadomo! naturalne metody są dobre do wszystkiego, tak samo dla ludzi na cerę nie jakieś kosmetyki tylko domowe sposoby i jest git. Very Happy

no masz rację, ja też gdybym miała więcej czasu to by była inna historia... bo zwykle to moi rodzice mnie nie zawiozą na trening, bo to, bo tamto i wychozi że co jakiś czas mam ogromne przerwy.. Neutral

a ...

ja prawdę mówiąc słyszałam jedynie o rasie kuc felicjański, bo takowej rasy jest kilka kucy w stajni, w której jeżdzę. Very Happy

aha, to pewnie tylko kwestia regularnego treningu i niedługo będziesz świetnie jeździć. Very Happy

Ja żałuję, że nie trafiłam od początku mojej "kariery jeździeckiej" na dobrego trenera, bo mogłabym ...

a mnie skoki i już chyba tak zostanie. ;D Wyścigi nie są raczej dla mnie. Przynajmniej nie wyobrażam sobie siebie na gonitwie. Very Happy

ja bym chciała móc jeździć u znajomych albo coś... bo w sumie jeździectwo jest drogim sportem i dużo kasy idzie na same treningi. A trzeba jeszcze przecież co jakiś czas kupić nowe bryczesy, sztyblety ...

może Twój tata świetnie jeździ Konica, już niezależnie na jakim poziomie, ale to chodzi o to żeby umiał Ci jeszcze swoją wiedzę przekazać. Ja miałam trenera, który podobno był mistrzem Polski juniorów ...

ja nie mam wyrobionego zdania na temat kolczatki, chociaż sama nigdy nie stosowałam. ale np. pies mojej koleżanki jak pierwszy raz miał kolczatke i mocno pociągnął na smyczy to piszczał bo go bolało. ...

ja tez konia nie mam. Sad

ale na razie bardziej bym myślała nad dzierżawą niż kupnem, no ale rodzice przeciwni.. Shocked

hm, zobaczymy. Very Happy

ja prawdę mówiąc też nie za bardzo. Very Happy

ale da się przyzwyczaić. A w stajni, w której aktualnie zaczęłam jeździć nie widziałam jeszcze ani jednego konia na wytoku, czy gumach.

ja czekam tylko aż mi pozwolą wsiąść na olep. Very Happy

a u mnie to różnie, bo jak biegnę z psem na smyczy, to wtedy on biega takim tępem jak ja. Ale jak go spuszczę to różnie, bo czasem się zatrzyma żeby coś powąchać, oznaczyć teren, a potem mnie goni. Smile